Nie wiem, jaka jest w tej chwili w Polsce pogoda. Ten teks pisałam na rozjaśnienie pochmurnej listopadowej szarugi… Ale przecież dobry humor przyda się na każdą okoliczność… kilka anegdotek o mojej kultowej aktorce i pieśniarce Kalinie Jędrusik…
W pierwotnej wersji zaczynało się to tak…
Jeżeli mówimy o kwiatach w listopadzie, to wielu osobom na mysl na pewno przyjdą chryzantemy. A jeżeli są chryzantemy, to musi i być dziewczyna z chryzantemami. A jak dziewczyna z chryzantemami, to oczywiście KALINA JEDRUSIK.
Jeżeli nigdy wcześniej nie słyszeliście o Kalinie Jędrusik (odeszła przecież już ponad 20 lat temu), to jest to świetna okazja, by to nadrobić. Ale na przekór listopadowej szarudze i chryzantemom, posaram się, by było trochę na wesoło. A przynajmniej z lekkim przymrużeniem oka.
Bo Kalina to cała epopeja. Mała kobietka z ogromnym seksapilem, niewyparzonym językiem i chwytającą za serce delikatnością. Mężczyźni zachwycali się nią. Lub raczej nazwijmy rzecz po imieniu: pożerali ją wzrokiem.
Kobiety, no cóż … Były takie, które na jej widok zieleniały z zazdrości. Szczególnie żony partyjnych bonzów. Przecież mówimy o epoce radosnego dla jednych… PRL-u.
To właśnie za ich sprawą (tych bab, babsztyli, intrygantek) Kalina dostała embargo na występy na małym ekranie. Z wyjątkiem Kabaretu Starszych Panów (szczęśliwie). Z perspektywy czasu: Kalina to na pewno niewykorzystany talent. Ale na przekór pogodzie powspomniajmy ją na wesoło.
Kalina Jędrusik – anegdotka pierwsza.
Zacznijmy od tego embarga. Według legendy poszło o to, że Kalina raz pojawiła się na wizji z krzyżykiem na tym swoim obfitym biuście, który tak skutecznie przykuwał na sobie wzrok męskiej części publiczności….
Aż sam pierwszy sekretarz Gomułka rąbnął kapciem w telewizor. A to wystarczyło, by zdjąć Kalinę z wizji. Ale sekretarz Gomułka rozbijający swój telewizor kapciem to … raczej jest wersja wyssana z palca.
Tak na prawdę, to te zazdrosne żony wysoko postawionych dygnitarzy zadbały o to, by ta dysząca seksem seksem w siermiężnym PRL – u (moja ukochana) Kalina nie zakłócała spokoju ich bardzo mieszczańskich stadeł.
Oczywiście krzyżyk nie był prawomyślny. Tymbardziej, że Kalina była kimś, kogo dzisiaj nazwalibyśmy trendseterką. Gdy raz pojawiła się na wizji w ortalionowym płaszczyku, cała Warszawka oszalała na jego punkcie.
Kalina Jędrusik anegdotka druga.
To jest moja ulubiona anegdotka. Otóż Kalina produkowała się na jakiejś Barbórce transmitowanej na żywo w Polskę. Tym razem szczelnie zapięta pod szyję. Tyle że, gdy dośpiewała do końca swoją piosenkę, gdy kamerzysta, reżyser i cała obsługa techniczna odetchnęła z ulgą, Kalina zwinnie obróciła się na pięcie. A wtedy całej Polsce ukazał się jej ogromny dekolt, schodzący do miejsca, w którym plecy tracą swoją szlachetną nazwę. A działo się to w tej samej siermiężnej gomułkowskiej Polsce lat 60-tych.
Jeżeli nigdy wcześniej nie słyszeliście o Kalinie, to możecie znaleźć wiele jej piosenek z Kabaretu Starszych Panów (chociażby na YouTube). Niektóre tytuły powinny być Wam znane np „Utwierdź mnie”, „Bo we mnie jest seks”, „Dziewczyna z chryzantemami”, „Dla Ciebie jestem sobą” i wiele innych.
A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że do mniej zajrzeliście.
Beata
Inne wpisy o Kalinie Jędrusik
O tak, chryzantemy to piękne jesienne kwiaty, bardzo je lubię, szkoda, że kojarzą się tak smutno.
Czyli Gomułka nie rzuciła kapciem, a nim od żony dostał i dlatego Jędrusik dostała zakaz pokazywania się na wizji.