

Jak dbać o swoją wątrobę?
To jeden z najważniejszych organów naszego organizmu. Nie do przecenienia. Jego stacja oczyszczania.
Dopóki w miarę sprawnie funkcjonuje – nie zdjemy sobie sprawy z jej znaczenia.
- Oczyszcza krew z toksyn. Uczestniczy w procesach trawienia.
- Odtruwa organizm z substancji toksycznych, które pochodzą np. z pożywienia lub są odpadami przemiany materii.
- Przechowuje witaminy i cukier. Jednym słowem – bardzo ważny, czy wręcz strategiczny dla naszego zdrowia organ.
To mój słaby punkt.
Z racji przebytej w dzieciństwie choroby moja wątroba jest tą częścią mnie, o którą muszę szczególnie dbać. Bo kiedy nie dbam – szwankuje. Staąd wiem, jakie ten organ ma znaczenie.
Wątroba nie boli. Ale kiedy zawodzi – wszystko w naszym organiźmie idzie źle.
Przeciążona wątroba odbija się na całym funkcjonowaniu organizmu i jego samopoczuciu…
Tu bardzo ważna jest higiena życia.
Wątroba najintensywniej pracuję między godziną 1 a 3 nad ranem.
Z racji mojej słabości w tym punkcie, kiedy przeoczę te godziny i zbyt późno położę się spać – następnego dnia rano jestem taka “wymięta”. Nieważne, ile będę spać. Choćbym odespała te “biblijne” 8 godzin – nawet do samego południa.
Higiena życia to podstawa. Ten, kto jest wrażliwy na tym punkcie, dobrze o tym wie.
Dlatego kilka takich codziennych nawyków, które pomogą Ci zadbać o Twoją wątrobę.
Jak ze wszystkim: dopóki wątroba nie zaboli, ignorujemy ją. Zaczynamy doceniać jej znaczenie, kiedy zaczyna nam szwankować, a wraz z nią całe nasze zdrowie i nasze samopoczucie. Bo bez wątroby cały organizm przestaje dobrze funkcjonować.
Kiedy wątroba się sypie, sypie się cały organizm. Bo jedno z drugim jest nierozłącznie powiązane.
Mogę potwierdzić to z perspektywy własnego doświadczenia – osoby, która przeszła w dzieciństwie – chorobę wątroby i dla której do dzisiaj ten organ pozostaje słabym punktem: wątroba to jest bardzo ważny organ.
Doświadczam tego na sobie, ale też widzę po innych.
Mój przyjaciel, który zmaga się od niedawna z chorobą wątroby i jak to wpływa na jego życie i jak dopiero teraz uświadamia sobie znaczenie tego organu: przemęczenie, trudności z przyswajaniem, biegunki…
Bo wątroba to jest ten organ, o który trzeba zadbać….
I tu ważna, czy pomocna jest higiena życia i drobne dobre nawyki.
Proste codzienne gesty, które wyjdą na dobre Tobie i Twojej wątrobie.
1. Cytryna.
To jest coś, co ostatnio praktykuje wiele osób i co generalnie jest uznawane za bardzo skuteczny patent dla zdrowia, czyli wypijanie wody z cytryną, by wyeliminować toksyny z organizmu.
Cytryna to owoc bardzo dobry dla wątroby. Bogata w witaminę C, cytryna pomaga w eliminowaniu toksyn.
Cytryna pomaga wątrobie, a jednocześnie wzmacnia układ odpornościowy.
Po różnych takich przeholowaniach: zbyt tłusta dieta, zbyt zakropiony alkoholem wieczór, następnego dnia rano i nie tylko – szklaneczka takiego świeżo wyciśniętego soku z cytryny zastymuluje produkcję żółci i poprawi trawienie.
2. Termofor, czyli grzałka położona na wątrobie.
Wątroba jest takim wewnętrznym kaloryferem i normalna temperatura jej pracy waha się w granicach 40°C, co pozwala jej dobrze pracować.
Żeby ulżyć momentami przeciążonej wątrobie, kładziemy na niej ciepłą grzałkę (nakładamy sobie taką grzałkę wypełnioną ciepłą wodą z prawej stronie brzucha), co będzie stymulowało pracę wątroby i trochę ją odciąży np. po posiłku, wieczorem.
3. Czarna rzodkiew.
Pomaga wątrobie zregenerować się. Ma działanie oczyszczające, przeciwbakteryjne. Oczyszcza wątrobę, stymuluje produkcję i wydzielanie żółci, co pozwala na lepsze trawienie.
Można po prostu wkroić ją sobie do sałatki. Ja lubię zjadać plasterek po plasterku. A przy tym czuję, że robi mi tak dobrze.
4. Zioła i rośliny, które pomogą naszemu organizmowi się oczyścić.
Rozmaryn – przynosi ulgę wątrobie po zbyt obfitym posiłku. Polecam w postaci herbatki: prosto, szybko i przyjemnie.
Imbir, którego korzeń sprzyja wydzielaniu żółci i stymuluje odporność.
Karczochy – stymulują rozleniwioną wątrobę. A może to będzie to coś – to warzywo, w którym rozsmakują się Twoje dzieci? Moje wcinają, jako jedno z nielicznych warzyw. Ugotowane na parze karczochy, zamaczane np w sobie sojowym (tamari, shoju)…
A ja pozdrawiam Wam serdecznie.
Beata
Temat idealny dla mnie i na czasie – jestem po wycięciu woreczka żółciowego, więc chyba najbardziej wiem, że o wątrobę dbać trzeba. Artykuł się przyda bardzo, choć wyjątkowo w diecie wątrobowej akurat rzodkiew jest niewskazana. Normalnie, bez diety, zapewne tak, jak pisze Beata.
Zapraszam do mnie – blog o życiu na wsi właśnie wystartował.
O tak, wątroba to ważny organ i powinniśmy pamiętać o niej. Cieszę się, że powstał taki wpis!
Robię sobie drinki z dodatkiem imbiru i cytryny. Świetnie, że oprócz orzeźwienia w te upalne dni jednocześnie dbam o wątrobę 🙂
Czarnej rzodkwi nie jadłam.. Ale lemoniadę z dodatkiem imbiru uwielbiam, więc fajnie wiedziec, że działa to też wspaniale na wątrobę. Niestety, rozmaryn jakoś mi nie pasuje, nawet jako dodatek do mięs jest dla mnie drązniący 🙁
Mi sie ten wpis tez bardzo przyda. Wode z cytryna pije, ale przyjmowanie hormonow na pewno nie sluzy mojej watrobie 😐