


Ciecierzyca.
Przyznam się, że odkryłam ją dopiero niedawno, ale od razu przygarnęłam w swojej kuchni.
Tytułem anegdotki: pierwszy raz zetknęłam się z ciecierzycą w słodkich ciasteczkach przywiezionych przez moją teściową z Iranu.
W kuchni perskiej, podobnie jak w kuchni japońskiej funkcjonują słodkie przysmaki, ale przy pierwszym kontakcie najczęściej ku zaskoczeniu osoby, która dopiero co je odkrywa – na bazie warzyw.
Japończycy mają pyszne słodkości na bazie fasoli czerwonej. A Irańczycy właśnie na bazie ciecierzycy.
Jeżeli będziecie kiedyś mieć okazje zetknąć się z kuchnia perską, polecam gorąco sypkie ciasteczka z ciecierzycy, które Irańczycy nazywają “nohodczi”.
Są przepyszne, a z drugiej strony można je zjadać bez większych wyrzutów sumienia: no bo przecież same warzywa…
Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła pokazać Wam, jak wyglądają tradycyjne irańskie obchody początku wiosny, która współgra z początkiem nowego roku perskiego, czyli tak zwany nou rouz.
Pod hasztagami #nourouz #nourouz1397, których w najbliższych dniach będzie wysyp – możecie podejrzeć, jak to wyglada i jak od tego cieknie ślinka… https://vademecumblogera.pl/witam-serdecznie-nowym-roku-perskim/
Ale już przejdźmy do przepisu:
Dzisiaj mam taki prosty pomysł na obiad, czyli ciecierzyca, a właściwie:
Bakłażany z ciecierzycą.
Bakłażany, przekrojone czy pokrojone na 3 równoległe paseczki, uprzednio upieczone w piekarniku. Piekarnik podgrzałam do temperatury 200°C, a następnie w mniejszej już temperaturze około 100°C gotowałam bakłażany przez kolejne 50 minut (aż zmiękną).
Te moje bakłażany uprzednio (przed włożeniem do piekarnika) doprawiłam do smaku i przede wszystkim nasmarowałam rozmiażdżonymi ząbkami czosnku z przyprawami.
To jest chyba gwóźdź tego przepisu: żeby bakłażany były bardziej pachnące i smakowite – polecam czosnek. To od niego, z piekarnika roztacza się fantastyczny zapach i już na wejściu, a jeszcze przed usiąściem do stołu cieknie ślinka;
Teraz ciecierzyca, którą przygotowałam równolegle.
Ciecierzyca – owszem – jest potrawą, która wymaga pozornie długich przygotowań, albo raczej kojarzy się z czasochłonnymi przygotowaniami. Ale to też kwestia organizacji czasu.
Ciecierzycę należy zamoczyć uprzedniego dnia na noc w wodzie. Potem gotować do miękkości dość długo.
Ale prawda jest taka, że ciecierzyca gotuje się sama. Tak naprawdę nie trzeba tego doglądać. No a dzieci – dzieci samoistnie rzucają się na ciecierzycę. To jest to “coś”, do czego w zasadzie dzieci nie trzeba przekonywać.
Bakłażany można udekorować ciecierzycą, czy jeszcze dodatkowo ziołami. Ja dodałam rukolę, która też podkręca smak, zarówno bakłażanów, jak i ciecierzycy.
No i żeby było bezglutenowo te moje bakłażany z ciecierzycą podane do porcji ryżu.



Smacznego.
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Wygląda bardzo apetycznie <3 prawdziwa bomba witaminowa