Miska pełna rozmaitości.
Taki sympatyczny sposób na prosty i w sumie niewymagający jakiś specjalnych talentów kulinarnych obiad, czy jak to się mówi tak fajnie z angielska i na instagramie:
Buddha Bowl veggie – warzywna wegetariańska miska rozmaitości
No u mnie akurat talerz, ale ja jestem z tych, którzy chodzą swoimi drogami, nawet po utartych ścieżkach.
Ale przejdźmy do rzeczy: Danie proste w przygotowaniu i co najważniejsze: nie może się nie udać:



Potrzebne nam będą:
pomidorki koktajlowe, 1 cukinia, bataty, ciecierzyca, ugotowany ryż.
Wszystkie te elementy przygotujemy osobno.
Ale ich przygotowanie choć wydaje się długie, tylko pozornie jest takie czasochłonne (bo przecież równolegle możemy zająć się czymś innym).
Bataty:
Bataty obieramy ze skórki i kroimy w plasterki, czy kroimy w formie frytek. Mieszamy z dodatkiem oliwy z oliwek i przyprawami. Rozkładamy na formę do pieczenia, a następnie pieczemy przez 40 minut w uprzednio podgrzanym piekarniku w temperaturze 180°C.
Ciecierzyca:
Gotujemy ciecierzycę. Tzn ciecierzyca wymaga uprzedniego zamoczenia na noc w wodzie. Czyli należałoby to danie zaplanować sobie z wyprzedzeniem, czy zorganizować się, zacząć się organizować jeszcze poprzedniego dnia wieczorem.
Następnego dnia rano po prostu przepłukujemy ciecierzycę, zanurzamy w większej ilości wody i gotujemy, aż jej ziarna staną się miękkie.
Oczywiście można doprawić ją do smaku, można dorzucić odrobinę oliwy z oliwek i przyprawy.
Cukinia:
Jakie to wdzięczne warzywo. Po prostu wystarczy umyć i zetrzeć na tarce. Leciutko doprawić do smaku i mamy kolorowy akcent na talerzu. Ewentualnie lekko zwliżyć oliwą z oliwy, albo wyostrzyć jej smak dodatkiem np octu balsamicznego.
Pomidorki koktajlowe:
Umyć i przekroić na pół.
Ugotować ryż.
W ten sposób uzyskujemy pełnoprawne danie.
Sama gotuję ryż według przepisu mojej perskiej teściowej (zapraszam tutaj: https://modanabio.com/jak-gotowac-ryz/, jeżeli interesuje Was przepis).
Następnie rozkładamy wszystkie elementy na talerzu, tzn przepisowo w misce (stąd nazwa: buddha bowl veggie).
I w ten sposób mamy swego rodzaju ucztę warzywną (bezglutenowo – bezmleczną) i bardzo kolorowy talerz.
Choć może to danie wydawać się pracochłonne i czasochłonne. W praktyce – ten przepis nie jest pracochłonny.
Bo tu wszystko gotuje się samo. To tylko kwestia organizacji, pewnego zaplanowania tego z wyprzedzeniem.
A jaka radość dla oka, a dla żołądka: lekkie, sympatyczne i pożywne danie warzywne.
Smacznego
Pozdrawiam serdecznie
Beata






Dla mnie po prostu idealne jedzenie. Zastanawiam się też, gdzie można dostać taką misę? Od dawna szukam bezskutecznie.
Nie lubię co najmniej 2 z tych produktów ? ciężko mi dogodzić bo jestem wybredna, aczkolwiek to danie wygląda smakowicie ?
To musi być pyszne. Uwielbiam takie połączenia. 🙂
Z wielka przyjemnością pochłonęłabym takie zdrowe danie <3
Moje ulubione klimaty kulinarne! 🙂