FRANCUSKIE WINA

Jak wybrać odpowiedni kieliszek do wina? W czym tkwi sekret degustacji wina?

kieliszki do wina
 

 

kieliszki do wina

Kieliszki do wina jak wybrać ten odpowiedni?

Kieliszek wina wypity z przyjemnością służy zdrowiu. By ta przyjemność była jeszcze większa pijemy wino nie w szklance czy w kuflu, ale odpowiednio skonsturowanym i pomyślanym kieliszku. Chcecie wiedzieć dlaczego? Może Was to zdziwi, ale wyjaśnienie ma całkiem poważne naukowe podstawy. Jakie? O tym przeczytacie dalej.

Kształt kieliszka ma ogromne znaczenie przy degustacji wina.

Został on pomyślany tak, by jak najpełniej wyeksponować całe bogactwo smaków, aromatów i barw tego szlachetnego trunku.

Kieliszek do degustacji wina powinien spełniać następujące warunki:

  • Mieć długą nożkę, zakończoną stopką, za którą go trzymamy. Chodzi o to, by jak najbardziej oddalićc rękę (trzymającą kieliszek) od nosa, tak by zapach skóry nie zakłócał percepcji wina. Jednocześnie dłoń nie powinna ogrzewać wina (dlatego kieliszek trzymamy własnie za stopkę).
  • Być wykonany z cieńkiego, przezroczystego szkła, tak by nie zniekształcać najsubtelniejszych odcieni wina.
  • Formą powinien przypominać kwiat tulipana lub owal jajka, by dzięki temu zachować wszelkie aromaty wina.
  • Jednocześnie powinien zapewniać dobra powierzchnię wymiany między winem a powietrzem,
  • umożliwiać swobodne wstrząsanie wina dzięki wysokiemu kominowi.
  • Kieliszek należałoby wypełnić winem do 1/3 jego wysokości. Po to, by zapewnić jak najlepsze uwalnianie się jego aromatów.

Kieliszki do degustacji wina powinno się myć wodą z dodatkiem mydła.

Następnie dobrze wypłukać je pod bieżącą wodą. A potem celem dokładnego wysuszenia powieścić za stopkę w dobrze przewietrzonym miejscu.

Chodzi tu o całkowite usunięcie pozostałości zapachu mydła, woni zamkniętej szafy, ścierki (którą go wytarto). Bowiem przy degustacji wszystkie te zapachy będą mieszać się z zapachem wina i zakłócać ją.

Kieliszki do wina - jak wybrać ten odpowiedni?

Degustacja wina. Idealne warunki do degustacji wina.

By w pełni odczuć całe bogactwo smaków, zapachów i aromatów wina, kosztując je, należałoby przestrzegać następujących zasad:

  • Degustować wino wtedy, kiedy wszystkie nasze zmysły są obudzone. Najlepiej, kiedy zbliża się pora posiłku i zaczynamy odczuwać głód. Po posiłku, po wypiciu kawy czy wypaleniu cygara nasze zmysły są uśpione. Dlatego to dobry moment na degustację mocniejszych trunków typu wódka. Ale oczywiście jak wszystko z umiarem.
  • Podczas degustacji różnych gatunkow win, przechodząc od jednego o drugiego, dobrze jest przegryźć kawałek suchego chleba. By pozbyć się poprzedniego smaku.
  • Pamiętajmy, że przekąski typu oliwki czy kawałki sera służą raczej do zamaskowania niedostatków wina i absolutnie nie ułatwiają jego degustacji.
  • Wino najlepiej degustować przy świetle dziennym. Wtedy najpelniej dostrzeżemy wszelkie niuanse jego kolorów.
  • Kieliszki z winem dobrze byłoby postawić na stole przykrytym białym obrusem (lub z jego braku kartką białego papieru).
  • By nie zakłócić sobie degustacji najlepiej zamknijmy drzwi od kuchni, tak by nie docierały z niej np zapachy gotowanego obiadu.

Podobnie przed degustacją wina lepiej nie wylewać na siebie calej butelki wody kolońskiej czy nakładać na usta szminkę. Wszystko to będzie najzwyczajniej zakłócać naszą percepcję wina.

Mam nadzieję, że niektóre z tych wskazówek przydadzą się Wam podczas kolejnej degustacji wina.

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Podobne wpisy

A jeżeli chcielibyście dowiedzieć się dlaczego lampka wina wypia z przyjemnością służy zdrowiu zapraszam do przeczytania następujących wpisów:

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook EBOOK DESERY I ŚNIADANIA BEZGLUTENOWO – BEZMLECZNE

O AUTORZE

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne.

Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne.

A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą.

Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków….

Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać.

Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej.

Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *