Dlaczego warto dziergać?
– Z lekkim przymrużeniem oka
Dlaczego warto wybrać szydełko?
- Idealna dieta odchudzająca.
Kiedy Twoje ręce są zajęte robótką, nie podjadasz! Chipsy, ciastka są bezpieczne…, a zbędne kalorie samozwańczo nie odkładają Ci się na boku. - Trening pozytywnego myślenia. Gimnastyka dla mózgu.
Liczenie oczek, rozgryzanie szydełkowych wzorów – nieodparcie absorbująca łamigłówka dla szarych komórek. Dzięki temu po głowie przestają snuć się czarne myśli. Jednym słowem: szydełkowanie przestawi Twoje myślenie na pozytywne tory. Kto by pomyślał, że motek włóczki może być skuteczniejszy od coacha motywacyjnego? - Wydobywa z człowieka to, co najlepsze.
Z jednej strony szydełkowanie jest proste do opanowania, z drugiej strony daje wręcz nieskończone możliwości rozwoju. Bo zawsze możesz pójść dalej i nigdy nie mieć dość. - Szydełkowanie na zdrowie.
Gdyby tylko lekarze zaczęli przepisywać je na skołatane nerwy… - Prawie darmowa wejściówka w piękniejszy świat.
Kiedy po raz pierwszy odkrywasz szydełko, wpadłaś jak śliwka w kompot, zaczynasz snuć się po blogach z robótkami, przepadasz na Pintereście, na Ravelry… Pragniesz wciąż więcej… i więcej: kreatywnej inspiracji, artystycznej stymulacji. A to jest dobry punkt wyjścia, by pozytywniej spojrzeć na swoje życie.
- Na poprawę samopoczucia.
Kontakt z włóczką podnosi na duchu – szczególnie jeżeli jesteś .. niepoprawną anonimową włóczkoholiczką (czyli osobą szczęśliwie uzależnioną od włóczki). A wtedy wystarczy, że pomyślisz sobie o zapobiegawczo zachomikowanych w szafie motkach włóczki, a wtedy problemy od razu stają się mniejsze, a horyzont rozjaśnia się i nabiera kolorów. - Antidotum na nudę – Nowa robótka to przecież: nowy cel, nowa energia. Nuda nie ma szans, kiedy w głowie masz już kolejny projekt do zrealizowania.
- Dotyk ma znaczenie.
Kontakt z rozkosznie mięciutką włóczką niezawodnie poprawia nastrój. - Satysfakcja z ukończenia projektu.
Nic tak nie poprawia samopoczucia, jak dokonanie czegoś, a jeszcze kiedy uda się doprowadzić do końca żmudne chowanie nitek – pełnia szczęścia i spełnienia.
- Detoks cyfrowy.
Odrobina przerwy od uzależniającego scrollowania po social mediach z dala od ekranów (i jednocześnie przerwa od promieniowania elektromagnetycznego) jeszcze nikomu nie zaszkodziła. - Rytmiczne przebieranie szydełkiem, czyli codzienna gimnastyka dla palców i nadgarstków. A przecież regularna gimnastyka (choćby taka najbardziej minimalistyczna i zlokalizowana) jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
- Choć przyznaję ten ostatni argument jest co nieco naciągany za uszy. Ale jest…
Beata Redzimska