A że można na botanika, dowiódł tego były prezydent Francji Nicolas Sarkozy…
Który w ten sposób poderwał swoją obecną żonę Carlę. Nicolas Sarkozy…. mały, pyskaty (denerwujący tym Francuzów), z podwyższającymi wkładkami do butów… A jednak poderwał, a zaraz potem ożenił się z jedną z najbardziej topowych modelek, czyli Carlą Bruni (dzisiaj Bruni – Sarkozy). A poderwał ją – właśnie na botanika.
No może i bycie prezydentem dużego kraju pomaga w podrywie… Ale nie załatwi całej sprawy. Resztę dopełniła botanika. Czyli znajomość łaciny. Nie tej kuchennej – bo to kiepska metoda na podryw. Ale łacińskich nazw rozmaitych gatunków botanicznych…
A stało się to tak. Tu przypomninam, że para poznała się i pobrała już w trakcie trwania mandatu prezydenckiego Nicolasa Sarkoziego.
Główny zainteresowany już jako prezydent Francji (nie przeczę to pomaga … w podrywie) … oprowadzał Carlę po ogrodzie wokół pałacu Elizejskiego. Tu pokazywał jej kwiatki, objaśniał, podawał ich łacińskie nazwy. Jednym słowem podrywał na … botanika.
Tak oczarował ją tą swoją fenomenalną znajomością botaniki, że właśnie wtedy Carla powiedziała sobie cicho w duchu:
[Tweet ” Muszę poślubić tego człowieka.”]
Tak, bo każdy, w jakiejkolwiek sytuacji życiowej potrzebuje chwili wyciszenia, kontaktu z naturą. Po to, by odreagować swój stres. Dlatego zatrzymajmy się na chwilkę. Pochylmy się nad małym kwiatkiem. Zachwyćmy się jego pięknem, harmonią, witalnością.
Po prostu zróbmy sobie małą przerwę.
Wiosna oferuje nam całe bogactwo kwitnących kwiatów. Rozejrzyjmy się dookoła i zauważymy niezliczoną ilość odcieni rożu, fioletu, lawendy… Jesteśmy częścią przyrody. Nic lepiej nie pomoże nam odpocząć, jak chwila zadumy na łonie natury. Potrzebujemy takich momentów odpreżenia, by lepiej zmobilizować tkwiące w nas siły.
Miłego łapania wiatru wiosny, a wraz z nią wiatru w żagle. Pozdrawiam serdecznie
Beata
Dodaj komentarz