Uwielbiam takie szybkie i kolorowe sałatki na wiosenne i letnie kolacje. Są lekkie, smaczne, a po ich zjedzeniu przepełnia mnie jakaś taka pozytywna energia. Porcja witalności i witamin.
Najprostsza sałatka jaką znam, lubię i zawsze mi wychodzi (czytaj wychodzi każdemu niezależnie od kulinarnych umiejętności) to tzw sałatka grecka. Grecka bo dorzucamy do niej ser grecki, czyli fetę. Ale wcale nie musi być grecka, bo z powodzeniem możemy fetę możemy zastąpić mozzarellą i już mamy raczej włoskie klimaty. Albo zupełnie odpuszczamy sobie ser i niczym go nie zastępujemy. Albo dodajemy do naszej sałatki kiełki (pychotka i bomba dla zdrowia).
Przepis na jedną z wersji sałatki greckiej. Inną znajdziecie TUTAJ.
Składniki:
- 1 ogórek,
- 250 g pomidorków koktajlowych,
- 2 fioletowe cebule,
- 150 g fety,
- czarne oliwki.
Przepis:
- Kroimy w kosteczkę ogórek (przy czym nie obieramy go uprzednio ze skórki – dlatego lepiej by pochodził on z uprawy ekologicznej).
- Dodajemy nasze pomidorki koktajlowe przekrojone na pół.
- Obieramy i kroimy w plasterki 2 fioletowe cebule. Tu nie chodzi tylko o ich kolor, który wspaniale ożywia sałatkę, ale i o zawarte w niej przeciwutleniacze, którym ta zawdzięcza swoje zabarwienie.
- Kroimy fetę w kosteczkę. Mieszamy razem składniki. Dorzucamy oliwki. Nie szukajcie u mnie na zdjęciu, bo ich nie znajdziecie. Akurat nie miałam pod ręką, gdy naszło mnie robienie sesji fotograficznej. Ale w oryginalnej wersji tego przepisu oliwki są i ładnie się tu komponują.
- Dalej możecie z wierzchu posypać drobno pokrojoną bazylią, doprawić do smaku, skropić oliwą z oliwek i sokiem z cytryny.
Smacznego
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Narobiłaś mi smaka tą sałatką. Dodaję jak polecasz trochę oliwy z oliwek na wierzch. Soku z cytryny nie dawałam, spróbuję.