Trzymaj się prosto. Idź przez życie z podniesioną głową.

Bo warto się wyprostować i w ogóle pamiętać o tym, by trzymać się prosto. Nie tylko po to, by pokazać swoje atrybuty.
Jak to mówi o sobie Shakira: „Nie jestem z gatunku tych, co to chowają to, co mają do pokazania”

No wiecie, tym czym babeczka w potocznym przekonaniu oddycha. Taka chłopska logika, co to postrzega świat co nieco … monotematycznie.

Ale warto wyprostować się wcale nie dlatego, by pokaać światu, co natura dała nam … do oddychania. Ale przede wszystkim dlatego, że gdy idziemy z podniesioną głową (a wtedy na pewno nie garbimy pleców), czujemy się pewniej. Tak też odbierają nas i traktują inni.

Każdy ma na to swoje sprawdzone sposoby. Moje to: myśleć pozytywnie i rozruszać się.
Bo gdy wzmocnimy mięsnie grzbietu i brzucha automatycznie trzymamy się prosto, poruszamy się lżej z gracją, sprężystym krokiem.

Idealne do tego są pompki. Wbrew powszechnemu przekonania: pompki są w zasięgu wielu osób. Sama kilka lat temu w to nie wierzyłam. Nie wierzyłam w siebie. Nie wierzyłam, że jestem w stanie je zrobić. Ale wystarczyło kilka miesiący przygotowań i udało się.

Pierwszy Dzień Wiosny.

W tym tygodniu z racji pierwszego dnia wiosny pojawiło się pełno radosnych wpisów na wszystkich blogach.

Akademia witalności 5 prostych sposobów na szczeście. Jakich?

  • Uwolnij serce od nienawiści.
  • Uwolnij umysł od zmartwień.
  • Żyj prosto.
  • Dawaj dużo.
  • Oczekuj mniej.

Pierwszy dzień wiosny to również światowy Dzień choroby Downa. 

Jeżeli natura zachciała, by moje dziecko było inne. A przecież każdy jest trochę inny. Każdy rodzic przede wszystkim pragnie, by jego dziecko było szczęśliwe w tym swoim odmiennym świecie.

Dzieci z zespołem Downa są po prostu zbiornikami niewyczerpanej radości. O tym przeczytacie we wpisie na blogu parentingowym Blogodzinka we wpisie Chcę mieć dziecko z Zespołem Downa – Światowy dzień Zespołu Downa 

Pierwszy dzień wiosny, czyli tradycyjnie Nowy Rok Perski

A u mnie pierwszy dzień wiosny zbiegł się ze świętowaniem Nowego Roku Perskiego (mój mąż jest Irańczykiem).

W przeddzień pierwszego dnia wiosny było więc obowiązkowe skakanie przez ogień. To nie malutki płomyk nadziei. To taki oczyszczający płomień (jak gorączka).

Trochę jest z tym tak, jak z naszymi fajerwerkami na Sylwestra. Dużo przy tym zabawy, emocji, podeskcytowania i trochę ryzyka (a właściwie grania z ogniem). Bo w Iranie młodzi mężczyzni skaczą przez pokaźne ogniska (i niektórzy przy okazji się sparzą). Wiecie jak to jest, gdy testosteron uderza do głowy.

A na powitanie Nowego Roku Perskiego było haft sin, czyli 7 rzeczy, których nazwa zaczyna się na S. Nie szukajcie: tu chodzi o słowa perskie.

No i jeszcze za 2 tygonie będzie zawiązywanie pętelek na kiełkach soczewicy (z równoległym wypowiadaniem w duchu życzeń na kolejny rok). Następnie te kiełki wrzuca się do wody (niczym naszą Marzannę – tu musi być jakas wspólna tradycja.

Miało być krótko, bo skoro wiosna za pasem, to lepiej zrobić sobie spacer niż ślęczeć przed komputerem.

Pozdrawiam serdecznie
Beata

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dołącz do rozmowy

3 komentarze

  1. tak, wiosna wywołuje we mnie moc energii i pozytywnego myslenia. kiedy świeci słonce, kitna drzew, zieleni sie trawa zdecydownaie łatwiej przychodzi mi cieszenie sie z małych rzeczy. Wtedy też nastawienie jest inne i człowiek nie widizi tylu pwoodow do narzekan 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version