Kontynuuję cykl wpisów o grypie. Oczywiście może się zdarzyć, że jednak dopadnie nas wirus grypy. A wtedy obowiązkowo grypę trzeba wyleżeć. I dać sobie na to czas. By uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. A na początek jeszcze kilka informacji o samym wirusie grypy.
Rodzaje wirusa grypy.
Istnieją 3 główne rodzaje wirusów wywołujących grypę: A,B,C. Wirusy te potrafią zmieniać swoje właściwości, by przeżyc. Wtedy układ odpornościowy musi dostosować swoją taktykę do zmienionej formy wirusa. Nie łatwo. Wirusy mają swoją specyfikę. Każdy atakuje określony organ. Wirus grypy atakuje górne drogi oddechowe, nos, gardło i krtań. Grypa może zejść również do oskrzeli i płuc, jeżeli w trakcie jej przebiegu dojdzie do komplikacji. Tzn gdy np do infekcji wirusowej dojdzie infekcja bakteryjna.
Wirus grypy nie może żyć samodzielnie.
Pasożytuje na żywych komórkach organizmu gospodarza. Tam znajduje organy, których mu brak. Zmusza komórki gospodarza do pracy na swoje potrzeby. Komórki przestają dalej się rozmnażać. Natomiast zostają zmuszone do produkcji cząstek wirusa. W ten sposób wirus namnaża się. Ostatecznie wirusy opuszczają pierwotnie skolonizowaną komórkę. By zaatakować kolejne. A w międzyczasie ich liczba zdążyła juz znacznie wzrosnąć, nawet do 100 w jednej komórce. Jednocześnie komórka, która je wykarmiła zostaje zniszczona. To zakłóca metabolizm całego organizmu.
Dlaczego grypę odczuwamy w całym ciele?
Mamy gorączkę, bolą nas mięśnie, głowa, jesteśmy osłabieni. Wynika to stąd, że wirus grypy wyrządza szkody dwojakiego typu: niszczy tkanki i zatruwa organizm. A dzieje się to tak:
- Wirusy grypy zakłócają pracę komórek, które skolonizowały. Komórki zaatakowane przez wirusy przestają funkcjonować. A organ, którego są częścią zaczyna szwankować. Następnie …
- Komórki (które wyżywiły wirusa) zostają przez niego zniszczone. Ich szczątki stanowią dodatkowe zanieczyszczenie, które organizm musi usunąć. Do tego dorzucić należy toksyny, wydzielane jako skutek uboczny aktywności tysięcy wirusów.
Dlaczego grypę trzeba wyleżeć?
Jeżeli nie damy sobie czasu na wyleżenie grypy może pojawić się tzw astenia, czyli wyczerpanie pogrypowe. Chory nie odnajduje sił po chorobie. Odczuwa zmęczenie, ociężałość, szybko się męczy. Towarzyszy temu zmęczenie psychiczne. Taki stan może trwać nawet kilka tygodni. To często jest cena, jaką płacimy za to, ze zbyt szybko chcieliśmy wrócic do aktywnego trybu życia.
Bo grypę trzeba wyleżeć. Nie da się tu pójść na skróty. Należy dać sobie czas na zdrowienie i konwalescencję.
Jakie mogą być komplikacje grypy?
Z komplikacjami mamy do czynienia, gdy infekcja schodzi do oskrzeli i płuc. Najgroźniejsze jest piorunujące zapalenie płuc. Chory ma problemy z oddychaniem. Istnieje nawet ryzyko śmierci. Choć ta komplikacja jest stosunkowo rzadka.
Inną komplikacją może być bronchopneumonia. Choroba obejmuje oskrzela i płuca. Rozwija się powoli. I może trwać 2-3 tygodnie. Chory ma trudności z oddychaniem. Odczuwa bóle w klatce piersiowej. Gorączka utrzymuje się przez cały czas choroby. Ale tylko czasami kończy się to fatalnie. Może to dotyczyć osób wrażliwych: osób starszych lub bardzo małych dzieci, osób z problemami sercowymi lub cierpiących na choroby górnych dróg oddechowych. Choroba jest zapoczątkowana przez wirus grypy. Ale często komplikacje są skutkiem dodatkowej infekcji, która dorzuca się do pierwotnej. Po prostu inne drobnoustroje korzystają z osłabienia organizmu, by zadomowić się i namnożyć. Dlatego dajmy sobie czas i wyleżmy grypę. No i jeszcze (obowiązkowo) przeprośmy się z czosnkiem, cytrynką i miodzikiem.
Powiązane wpisy:
Jak żyć zdrowo i nie dać sie grypie?
Jak być zdrowym jesienią i zimą?
Czy warto szczepić sie przeciw grypie?
Bibliografia Zima bez grypy Christopher Vasey
PS. Czy zauważyliście, że po bardzo upalnym lecie (a więc z natury bardzo potliwym), zimę mamy mniej chorowitą. Bo nasz organizm wypocony, a więc oczyszczony, zrelaksowany (a więc odkwaszony) łatwiej stawia czoło atakującym zewsząd wirusom i bakteriom.
Pozdrawiam serdecznie Beata