Tu muszę podzielić się z Wami moim odkryciem: może nie epokowym i druzgoczącym wszelkie dotychczasowe teorie przygotowywania smoothie (bo mowa będzie o smoothie). Ale odkryciem, które ogromnie mnie ucieszyło jako niepoprawną miłośniczkę smoothie: wykorzystanie w nim awokado.

Owszem nieraz mignęło mi takie zestawienie. Ale po raz pierwszy przetestowałam je sama na sobie w tym bardzo wiosennym smoothie w składzie:

liście szpinaku, garść truskawek, jedno awokado – oczywiście obrane ze skórki, dodałam jeszcze jednego daktyla i jednego banana.

To połączenie: awokado i banan, daje taką gęsto zielonkawą i przyjemnie aksamitną wręcz dla podniebienia konsystencję smoothie.

Dlatego właśnie tak bardzo cieszy mnie to odkrycie. Tym bardziej, że wyszło naprawdę pyszne: rozpływające się w ustach po wszystkich zmysłach. Ale co będę opisywać, skoro to trzeba skosztować…..

A ja tymczasem pozdrawiam serdecznie
Beata
 

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version