Ekologiczne sprzątanie w domu. Jak samodzielnie przygotować środki czystości?

1 Udostępnień

No cóż nie jestem Intensywnie Kreatywna, ani nie mam wrodzonego Zespołu Niespokojnych Rąk. Mogłabym czarować Was moją własną raczkującą i jakże radosną twórczością handmade. Ale nie czarujmy się: nigdy nie będę, tym czym nie jestem.

A czym jestem? Jestem nawróconym chemikiem. I mam głęboką awersję do wszystkiego, co chemiczne.

5 lat studiów na technologii chemicznej nie poszło na marne. Dlatego zamiast pokazywać moje szydełkowe potworki HANDMADE, chciałabym zachęcić Was do samodzielnego przygotowania domowych środków czystości (handmade). Wiadomo ciągnie wilka do lasu. Podaję je za Raffą z francuskojęzycznego bloga Raffa.grandmenage.info/

Dlatego chciałam zaproponować Wam kilka prostych pomysłów na ekologiczne sprzątanie w domu.

Samodzielne przygotowanie ekologicznych środków czystości to nic trudnego.

A dla zdrowia rarytas. Ku przestrodze: powietrze, którym oddychamy we wnętrzach naszych przytulnych mieszkanek jest 3 razy silniej skażone niż powietrze na zewnątrz. Kisimy się we własnym sosie. W dużym stopniu za sprawą tych wszystkich środków czystości pachnących pseudonaturą czyli, poziomkami w środku zimy, a orzeźwiającym chłodem pośrodku lata. W każdym przeciętnym domu można zidentyfikować 500 różnych substancji chemicznych. Koktajl wybuchowy dla zdrowia. Dlatego nie zapominajcie wywietrzyć mieszkanie nawet w największy mróz.

[Tweet “Wybór jest prosty: robić porządki w masce gazowej lub wybrać proste naturalne produkty.”]

Powiem szczerze: czytanie etykietek to dobry nawyk, ale na niewiele się zda.

Dlaczego? Bo istnieje 100 000 substancji chemicznych dopuszczonych na rynek europejski. Czy myślicie, że ktokolwiek może się w tym połapać. Osobiście, z moim dyplomem inżyniera chemika (gdzieś w stosie domowych papierów), nic z nich nie kumam.

Ten temat dotyczy szczególnie nas kobiet. I to nie tylko dlatego, że porządki to nasza specjalność. Nie chcę drażnić feministek.

Ale dlatego, że nadmiar chemii może mieć negatywny wpływ na kobiety w ciąży (może zakłócać prawidłowy rozwój płodu). A ponadto podejrzewa się go o wywoływanie problemów z płodnością.

Jakie produkty naturalne będą nam potrzebne?

OCET, czyli najbardziej ekologiczny i niesamowicie skuteczny środek czystości.

Po pierwsze ocet. Ocet zastąpi wiele chemicznych (syntetycznych) środków czystości. No cóż, może nie pachnie egzotyką czy kokosami z hawajskiej plaży. Tylko octem. Ale przynajmniej wiemy, co jest w środku.

Biały ocet odtłuszcza zatłuszczone powierzchnie, garnki itp, nadaje połysk kuchennym kafelkom czy szybom okiennym, usuwa nieprzyjemny zapach (choć Hawajów nie będzie).

Jak można wykorzystać zwyczajny biały ocet w domowych porządkach?

Do szorowania przypalonych garnków. Wystarczy zagotować ocet (przez kilka sekund) i pocierać spaleniznę zmoczoną w nim gąbką czy ściereczką.
Nie macie octu? Z powodzeniem wystarczy kilka szczypt soli plus woda. Całość lekko podgrzać, potrzeć i spalenizna powinna ustąpić.
Do usunięcia osadu, który zgromadził się na dnie czajnika. Wystarczy nalać do niego octu, zagotować, pozostawić w czajniku na jakiś czas. Jeżeli macie możliwość: potrzeć, poszorować. Całość przepłukać. Metoda jest bardzo skuteczna i zarazem bardzo radykalna.
Do zmywarki do naczyń. Można zastąpić nim płyn do płukania. Jednocześnie pozwala to zmniejszyć ilość płynu do zmywania. Ocet sktuecznie usuwa kamień.
Do zmywania naczyń. Wystarczy ciepła woda z octem. Choć przyzwyczajonym do tradycyjnych płynów może wydać się, że naczynia są nie umyte. (Ja sama póki co, przekonuję się do tej metody). A przecież na Saharze kobiety myją naczynia na sucho, rozgrzanym piaskiem.
Do wyczyszczenia przypalonego spodu od żelazka. Wystarczy potrzeć go podgrzanym octem i jeżeli potrzeba pastą wykonaną z wody z solą. Na koniec całość spłukać.
Do mycia okien. Okna wychodzą na prawdę błyszczące. Zamiast podtruwać się oparami eteru glikolu, nasączyć ściereczkę octem, wymyć okna i wysuszyć starymi (przeczytanymi) gazetami.
By usunąć kamień, który nagromadził się wokół zlewu. Nasączyć papierową serwetkę octem, owinąć nią kran. Jeżeli nałożycie ciepły ocet, zadziała szybciej.
Do czyszczenia wanny czy prysznica. Zmieszać 25 g octu (białego), 25 g oczyszczonej sody plus kilka kropli cytryny. Potrzeć czyszczoną powierzchnię. Pozostawić na 15 minut. Spłukać ciepłą wodą.
Do czyszczenia ubikacji. Przygotować mieszaninę octu z wodą (wymieszane w równych proporcjach). Dodać kilka kropel olejku eterycznego np olejku pomarańczowego. Możecie stosować tę mieszaninę pod postacią sprayu. Wystarczy kupić pusty rozpylacz w sklepie ogrodniczym i wlać do niego tak uzyskany płyn. Raz na miesiąc wlać 1 l ciepłego octu (białego) do ubikacji, pozostawić na noc, następnego dnia potrzeć szczotką. Do usunięcia nieprzyjemnego zapachu w toalecie można wykorzystać kilka okruszków siarki z zapałek (stosować po każdej wizycie w ubikacji).
Do polerowania mebli. Wymieszać (w równych proporcjach): oliwę z oliwek i sok z cytryny (lub biały ocet). Nasączyć nim ściereczkę. Pocierać nią meble. Taka mikstura odżywia drewno. Ale nie należy stosować ją za często. Najlepiej robić to raz na rok, żeby nie przetłuścić mebli.