Oddaję w Wasze ręce ebook z przetestowanymi przeze mnie przepisami na smaczne desery i śniadania w wersji bezglutenowo – bezmlecznej.

[purchase_link id=”13351″ text=”POBIERZ” style=”button” color=”blue”]

Znajdziecie w nim:

Pomysły na sycące śniadania;

W szczególności polecany przez naturoterapeutów krem Budwig, ale w wersji bezglutenowo – bezmlecznej.

Serię przepisów na kolorowe smoothie.

Czyli koktajle owocowo – warzywne. Dla tych, którzy zaczynają poleciłabym tu na początek koktajle owocowe. Dopiero później proponuję Wam dorzucać warzywa (docelowo w proporcji 60 % owoców – 40 % warzyw). Tu wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie odpowiednich nawyków. Ale na początek to wyrabianie w sobie nawyków można zacząć od smoothie owocowych. Zanim przekonamy się do tych z warzywami.

Dlaczego smoothie?

Bo odkąd regularnie, tzn codziennie, kilka razy dziennie przygotowuję sobie pokaźną ilości owocowo-warzywnych smoothie, nie ciągnie mnie do innych słodyczy. A odkąd nie ciągnie mnie do innych słodyczy, tzn tych kupnych, kiedy ktoś mi je podsuwa, a ja dam się skusić, za każdym razem stwierdzam to samo – ta sam reakcja organizmu – fuj, za słodkie. Nie mogę. Mdli mnie od tej słodyczy. A jeszcze kilkanaście miesięcy wstecz byłam niepoprawnym łasuchem i byłam w stanie opróżnić każde pudełko czekoladek (niezależnie od jego rozmiarów i pojemności), czy innych słodkości.

Ale odkąd zaczęłam popijać smoothie, nie podjadam innych słodkości…. Nie czuję takiej potrzeby. Wypijam smoothie i nie podjadam niczego innego.

Bo smoothie górują nad tradycyjnymi soczkami.

Smoothie to w całości zmiksowane owoce i warzywa z całym dobrodziejstwem inwentarza. Generalnie z przewagą tych pierwszych, czyli owoców (najlepiej w proporcjach 60 do 40 %) dla zachowania słodyczy.

Smoothie to porcja włókien roślinnych, czyli błonnika. A ten:

  • Po pierwsze – niczym ta miotła zamiata nasze jelita i popycha to, co trzeba w kierunku wyjścia. Smoothie robi nam mały DETOKS.
  • Dodatkowo zawarte w owocach włókna roślinne, czyli błonnik sprawiają, że z kolei obecny w nich cukier (fruktoza) jest wchłaniany przez nasz orgniazm na spokojniej i wolniej przenika do krwi. Nie powinno więc być tutaj gwałtownych skoków poziomu cukru…

Ciasta na bazie warzyw.

Ciasta bezglutenowo – bezmleczne. Z warzywami. Tak.

Czy uwierzycie, że są smaczne?

Po pierwsze – warzywa podane na słodko, bogate w błonnik i niezbyt kaloryczne. Z całą paletą kolorów, tekstury i smaków.

To może być partyzancka metoda przemycania warzyw do diety najmłodszych i oswajania ich z nimi. Dzieci, które zaznajamiają się z warzywami w formie ciasta, stają się bardziej tolerancyjne dla tych samych warzyw na talerzu, w innej postaci.

Jednocześnie warto pomyśleć o zdrowych zamiennikach dla produktów mącznych i mlecznych.

To jest ból naszych czasów: produktami mącznymi i mlecznymi można się zapchać, napakować i już nie mieć miejsca na nic innego. A szkoda….

Tymczasem mąkę glutenową możemy zastąpić mąką bezglutenową – np mąką ryżową. A produkty mleczne – ich roślinnymi zamiennikami. A nawet zastąpić jajka – dodatkiem sody oczyszczonej.

W temacie mąki – najlepsze są mąki pełnoziarniste, a jeszcze lepiej mąki pełnoziarniste bezglutenowe np ryżowa.

Do nadania słodkiego smaku ciastu –

cukier: pełnoziarnisty z jak najbardziej wyważonym umiarem, albo miód,
czy słodycz zawarta w niektórych warzywach (marchewka, cukinia), wiedząc, że idzie ona w parze z błonnikiem, czyli włóknami roślinnymi, które spowalniają przenikanie cukru do krwi….

Smacznego.

WYZWANIE BEZ GLUTENU

A ja korzystając z tej okazji chciałabym zaprosić Was do wyzwania bez glutenu, które zaczyna się od października

w grupie DIETA BEZGLUTENOWA BEZMLECZNA

pod okiem dyplomowanego psychodietetyka Anni Stankiewicz Lifestylerka PORADNIA PSYCHODIETETYCZNA..

Serdecznie zapraszamy

desery bezglutenowe

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dołącz do rozmowy

8 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version