Niekoniecznie trzeba robić to (zaparzać herbatę) samowarem. Choć w wielu tradycjach orientalnych wokół zaparzania herbaty rozwinął się cały ceremoniał. Sam samowar jest powszechnie używany nie tylko w Rosji, ale również w Iranie.
W języku perskim herbata nazywa się „czoj”. Prawda, jakie uderzające podobieństwo do rosyjskiego „czaj”. Ale co było pierwsze – jajko czy kura- nie mam pojęcia.

W Japonii istnieje zaś funkcja mistrza ceremonii parzenia herbaty. Co prawda przeczytałam ostatnio w książce japońskiego lekarza Hiromi Shinya, że osoby które pełnią tę funkcję, mają żołądek w opłakanym stanie. Śluzówka ich żołądka jest tak podrażniona, że może to prowadzić do nowotworu tego organu.

A tymczasem w powszechnym przekonaniu herbata jest elementem diety przeciwnowotworowej. Gdzie leży prawda? Jak zawsze: pośrodku.

[Tweet “Czyli wszystko jest tylko kwestią dawki i zdrowego rozsądku. “]

Ile pić herbaty dziennie, by korzystać z jej bezcennych własności, a jednocześnie nie przedobrzyć? Jaką herbatę wybrać? W końcu istnieje tyle jej typów. Jak ją zaparzać?

Dlaczego warto pić herbatę?

Zauważcie, że herbata pochodzi ze stref klimatycznych charakteryzujących się dużą wilgotnością. To sprzyja bujnemu rozwojowi fauny i flory i ogólnie życia we wszelkich jego przejawach i formach. Konkurencja jest więc duża.

A żeby przetrwać w takim konkurencyjnym otoczeniu rośliny produkują substancje (polifenole) dla własnej obrony. W przypadku herbaty te substancje nazywają się – katechinami.  Służą one roślinom do obrony przed atakami z zewnątrz – typu choroby, insekty, mikroorganizmy i oczywiście promieniami słonecznymi. A nam wychodzą na zdrowie.

Katechiny (a szczególnie jedna z nich o nazwie EGCG) odgrywają pewną rolę w walce z nowotworami. A szczególnie zapobieganiu im.  Katechina EGCG utrudnia bowiem komórkom rakowym atakowanie kolejnych tkanek. Jednocześnie przeszkadza w tworzeniu nowych naczyń krwionośnych, których zadaniem miałoby być odżywianie tworzącego się nowotworu.
Tych dobroczynnych katechin najwięcej zawiera herbata zielona. Niestety ulegają one zniszczeniu w procesie fermentacji  prowadzącej do uzyskania czarnej herbaty. I to pewnie dlatego zielona herbata jest najlepsza. Ale to nie wszystkie zalety herbaty. Bo….

Zalety herbaty.

Herbata działa moczopędnie.

Zielona herbata oczyszcza organizm z toksyn rakotwórczych.

Stymulując odpowiedni mechanizm w wątrobie (wątroba jest organem oczyszczania naszego organizmu). To “oczyszczająco-przeciwnowotworowe” oddziaływanie herbaty będzie jest jeszcze silniejsze, jeżeli będziemy przyjmować ją w zestawieniu z innymi substancjami jak np soja. Tak, jak ma to miejsce w azjatyckiej tradycji kulinarnej.

Herbata zawiera dobroczynne polifenole.

Zawarte w herbacie polifenole (które mają silne działanie przeciwutleniające), chronią organizm przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Te zaś są odpowiedzialne za starzenie się organizmu.

Regularne picie herbaty zmniejsza stany zapalne.

Herbata jest źródłem tanin.

Te dodają nam energii: zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Co oczywiście ma też swoje złe strony. Jeżeli np macie problemy z zaśnięciem, raczej nie serwujcie sobie herbaty do kolacji, tuż przed snem. Ze zrozumiałych powodów.

Herbata blokuje przyswajanie żelaza przez organim.

Ale wbrew pozorom jest to jej zaletą. Choć tu oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. O ile żelazo jest nam niezbędne… W nadmiarze faworyzuje procesy utleniania w organizmie (czyli działa odwrotnie do tzw przeciwutleniaczy). Jednocześnie żelazo sprzyja stanom zapalnym i rozwijaniu się komórek rakowych. Jeżeli więc cierpicie na niedobór żelaza (szczególnie w czasie ciąży), raczej wypijajcie herbatę w odstępach od posiłków. Tak, by nie zakłócać przyswajania żelaza.

Herbata korzystnie wpływa na stan naszych żył.

Herbata, dzięki zawartym w niej flawonoidom, korzystnie wpływa na stan naszych żył, wzmacnia ich ścianki, przynosi poprawę przy ociężałych nogach.

Herbata w okresie menopauzy.

Herbata zawiera tzw fitoestrogeny, czyli substancje roślinne (stąd fito) zbliżone do naturalnych estrogenów. Co sprawia, że picie herbaty pomaga lepiej znosić, czy łagodniej przechodzić niedogodności związane z menopauzą. No i zmniejsza ryzyko raka piersi i osteoporozy.

Osoby, które regularnie piją herbatę mają mniejsze ryzyko nadwagi, chorób układu krążenia, nowotworów (niektórych) i stanów zapalnych.

Własności herbaty, jaki zaparzać i jak pić herbatę.

Jaką herbatę wybrać?

Herbata – herbatą, ale podstawowym napojem (bądź co bądź) powinna zostać woda.

  • Lepiej pić herbatę po posiłku, a nie na czczo. Bo herbata podrażnia śluzowkę żołądka.
  • No i oczywiście wypijać w rozsądnych ilościach. Czyli bez …. przesady.
  • Najlepiej 2-3 szklanki dziennie. W tym punkcie doktor Jean-Paul Curtay i Hiromi Shinya (na których książkach się tu oparłam) są zgodni.
  • Najlepiej wybrać herbatę ekologiczną.
  • No i oczywiście zieloną. W czarnej polifenole uległy zniszczeniu podczas fermentacji. Najbogatsza w polifenole jest japońska Sencha, Gyokuro, Matcha. Pośrodku mamy oolong i białą herbatę. Na końcu czarną.

Jak zaparzać herbatę?

  • Odpowiednio długo. Im dłużej to robimy, tym będzie ona bogatsza we flawonoidy o działaniu przeciwutleniającym. A jednocześnie uboższa  w teinę, fluor i aluminium.
  • Zaparzajcie ją przez co najmniej 5, a nawet 10 minut. Bo tyle potrzeba do uwolnienia się katechin. Ale jednocześnie pamiętajcie o tym, by tak przygotowaną herbatę wypić w przeciągu godziny (od jej zaparzenia). W przeciwnym razie te bezcenne polifenole znikną.  Nie łudźcie się więc, że w zielonej herbacie kupowanej w butelkach zostało z nich … cokolwiek. To nic innego jak zwykły marketing. Tyle, że kreatywny.
  • Nie dorzucajcie do herbaty mleka (jak to robią Anglicy). Bo mleko utrudnia przyswajanie przeciwutleniaczy. I cały wysiłek na nic.
  • Lepiej dorzucić cytrynkę. Ta pomaga. Na wszystko. Ale o tym innym razem.  

Pozdrawiam serdecznie

Beata

Bibliografia

  • Okinawa doktor Jean-Paul Curtay
  • Anticancer David Servan-Schreiber Dieta Shinya Hiromi Shinya

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dołącz do rozmowy

4 komentarze

  1. Z cytryną się nie zgodzę. Aluminium występujące w herbacie normalnie się nie przyswaja po dodaniu cytryny już tak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version