Jak dzięki uporowi i systematyczności rozpracowałam program graficzny do przygotowywania rozpisek szydełkowych wzorów.

Chciałam opowiedzieć o tym na przykładzie z ostatnich dni, kiedy to właśnie dzięki systematyczności, a właściwie dzięki stopniowemu, acz konsekwentnemu podnoszeniu poprzeczki udało mi się przejść pewien techniczny problem i że tak powiem metaforycznie: stanąć zwycięsko na szczycie i w tym momencie powiedzieć samej sobie: opanowałam te umiejętności, mimo, że już nie wierzyłam, mimo, że nie raz zwątpiłam po drodze.

A jednak siłą uporu, siłą systematyczności, skruszyłam opór materii.

Ponieważ jestem pasjonatką szydełkowania, szukałam metody, jak przygotowywać rozpiski szydełkowych wzorów, ale nie tak bazgrając i rozrysowując je na kartce papieru ręcznie. Tylko, jak znaleźć program graficzny, w którym będę rozpisywać moje szydełkowe kreacje już bardziej profesjonalnie.

No i znalazłam odpowiedni program, który gorąco polecam (przygotowałam 2 bardziej szczegółowe tutoriale na jego temat).

Ten program nazywa się CROCHET CHARTS.

I w zasadzie do tego momentu to nie ma nic wspólnego z systematycznością.

Niemniej zainstalowałam sobie ten program na swoim komputerze, obejrzałam kilka tutoriali na youtubie i poległam w pierwszej próbie opanowania tego narzędzia. Tzn zniechęciłam się i dałam za wygraną w pierwszym podejściu. Bo ten program, to narzędzie wydało mi się nie do opanowania.

Ale ponieważ od dawna bardzo uwierało mnie to, że nie potrafię stworzyć porządnej rozpiski szydełkowego wzoru.

Bo co innego jest zrobić zdjęcie kartki papieru z nabazgraną na niej rozpiską wzoru (kiedy wszystkie oczka się rozjeżdżają i są mało symetryczne, a jeszcze zdjęcie tej kartki pozostawia wiele do życzenia).

A co innego, kiedy przygotowuje się taką rozpiskę w programie graficznym po to, by bezpośrednio z niego ją pobierać i np pokazać na blogu, czy w mediach społecznościowych.

I tak to mnie uwierało, że nie potrafię rozpisać porządnie (tzn na czysto, w programie graficznym) najprostszego szydełkowego wzoru. Kiedy od dłuższego czasu dobrze wiedziałam, że istnieje bardzo fajny program graficzny, w którym inne blogerki szydełkowe na szybciutko trzepią fajne i to nawet całkiem pogmatwane na pierwszy rzut oka rozpiski wzorów.

Dlatego po pierwszym nieudanym podejściu do rozgryzania i opanowywania tego narzędzia, odważyłam się na kolejną próbę i tym razem nie popuściłam …. samej sobie, próbowałam, dłubałam, kombinowałam, aż wykombinowałam, jak to działa i jak wycisnąć z tego narzędzia coraz i coraz to więcej.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że w pierwszym podejściu poddałam się, bo za wysoko postawiłam sobie poprzeczkę. Dlatego potrzeba mi było kilku kolejnych podejść, zmniejszając oczekiwania wobec samej siebie, żeby powoli “obcykać” ten program.

To moje doświadczenie z oswajaniem programu CROCHET CHARTS, kiedy mimo napotykanych trudności i przejściowych momentów zwątpienia, mimo wszystko nie dałam za wygraną, nie zniechęciłam się, mimo, że momentami coraz bardziej się zniechęcałam, ostatecznie udalo mi się, że tak powiem metaforycznie połączyć kropki i stopniowo przezwyciężyć kolejne trudności i wyzwania.

Co samo w sobie wydaje mi się być dobrą lekcją systematyczności.

Bo systematyczność to jest takie samo klucz, które pozwala posuwać się naprzód i które pozwala wytrwać wtedy, kiedy wydaje nam się, że dalej też będzie szło jak po grudzie.

Bo potrzeba odrobiny systematyczności, wyrobienia w sobie nawyku i sumiennego, mozolnego posuwania się naprzód w wybranym kierunku.

Systematyczność to jest słowo klucz, które otwiera wszystkie drzwi.

Darmowe szydełkowe wzory dla dziergających:

W programie CROCHET CHARTS stworzyłam ostatnio takie oto rozpiski szydełkowych wzorów:

Szydełkowa gwiazdeczka na choinkę – tutorial krok po kroku

 

 

 

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version