Nadchodzą chłodne dni z całym dobrodziejstwem inwentarza. A w nim całe mnóstwo błyskawicznie rozprzestrzeniających się infekcji: anginy, bóle gardła, katar i  grypa.

Grypa może dopaść każdego. Choć niektórzy są na nią bardziej podatni. To kwestia ogólnego stanu zdrowia. No i formy, w jakiej jest nasz układ odpornościowy.

Jeżeli zazwyczaj prześladuje Was grypa i chcecie znaleźć odpowiedź na pytania typu:

  • Dlaczego w czasie grypy czujemy się tacy obolali?
  • Dlaczego w trakcie grypy mamy gorączkę?
  • Dlaczego w czasie grypy nie mamy apetytu?
  • Czy warto zaszczepić się przeciw grypie?
  • Dlaczego grypę należy wyleżeć?

zapraszam do przeczytania tego wpisu.

A coby było przejżyściej postarałam się napisać go w formie pytań i odpowiedzi. Jeżeli  nasuną się Wam jakieś uwagi, wskazówki czy własne doświaczenia w tej kwestii, proszę podzielcie się nimi w komentarzach.

Dlaczego na grypę nie pomogą antybiotyki?

Grypa jest chorobą wirusową. Przypomnijmy, że antybiotyki nie działają na wirusy. No, a współczesna medycyna po prostu zwalcza symptomy grypy takie jak podwyższona temperatura, ból głowy, bóle mięśniowe czy kaszel.

Dlaczego grypa roznosi się tak szybko?

Wirus grypy rozprzestrzenia się bardzo szybko, gdy mówimy, kaszlemy, kichamy, czy wydmuchujemy nos. A ponieważ większość czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, ułatwia to roznoszenie się tej choroby. I tak co roku o podobnej porze mamy epidemię grypy.
Najgorsze jest to, że zaczynamy zarażać innych wirusem grypy, jeszcze zanim u nas samych pojawią się pierwsze symptomy (czyli na tzw etapie wylęgania – inkubacji).

Dlaczego niektórych nie rusza grypa?

Nawet jeżeli przebywają w kontakcie z osobami chorymi. Szczęśliwcy? Niekoniecznie. Po prostu mają zdrowy, silny organizm. W naturopatii określa się to jako teren (dobry, odporny na infekcje). Ale każdy bez wyjątku może poprawić swój własny teren, czyli wzmocnić swój organizm.

Jak rozpoznać grypę? Jak przebiaga grypa?

Przebieg grypy możemy podzielić na kilka etapów:

Pierwszy etap to zakażenie, inkubacja czyli wylęganie się wirusów.

Początkowo w organiźmie jest ich mało, dlatego nie odczuwamy jeszcze żadnych objawów. Ale już możemy zarażać innych. Na pierwsze symptomy trzeba poczekać kolejne 2-3 dni. Wirus cały czas namnaża się. I to bardzo szybko.

Drugi etap, czyli faza ostra grypy.

Aż w końcu przechodzimy do drugiego etapu grypy. Jest to tzw faza ostra. Następuje ona gwałtownie. Temperatura powyższa się do 39-40°C. Zaczynamy odczuwać ból głowy, bóle mięśniowe, czujemy się coraz gorzej i coraz słabiej. Zupełnie nie mamy apetytu. Ten stan trwa jakieś 2-4 dni.
A to wszystko dlatego, że nasz organizm walczy z infekcją. Nasze limfocyty atakują wirusy i zainfekowane przez nie komórki. Całą parą pracują organy wydalania: wątroba, nerki, skóra (pocimy się), by wyrzucić toksyny na zewnątrz (z moczem, z potem).

Trzeci etap – Zdrowienie.

Stopniowo nasz stan poprawia się. Zaczynamy powoli wracać do zdrowia. To trzeci etap: zdrowienie. Spada temperatura, pozostałe symptomy też słabną.  Powraca nam apetyt. Ta faza trwa jakieś 3-4 dni. Organizm usuwa ostatnie wirusy. Jeszcze czujemy się słabsi po wysiłku, jaki włożyliśmy w walkę z infekcją.

Czwarty etap – Konwalescencja.

Myślimy, że wszystko co najgorsze już za nami. I słusznie. Ale jeszcze dobrze dać sobie kilka dni na konwalesencję. Zanim rzucimy się w wir obowiązków na pełnych obrotach. Taki dodatkowy wypoczynek jest niezbędny, by uniknąć komplikacji.

Jak widzimy grypa trwa 7-10 dni (włączając w to 2 dodatkowe dni na konwalescencję).

Dopadł mnie wirus grypy. Jak dlugo będę zarażał swoje otoczenie?

Zarażamy innych od chwili, kiedy zostaliśmy zaatakowani przez wirus i przeniknął on do naszego organizmu. Nawet jeżeli jeszcze nie odczuwamy pierwszych symptomów. Roznosimy wirus jeszcze przez pierwsze dni (1-2 dni) fazy ostrej. Czyli łącznie 4-6 dni, kiedy powinniśmy trzymać się z dala od innych.

Dlaczego podczas grypy rośnie nasza temperatura?

Wirus grypy rozprzestrzenia się po organiźmie, opanowuje kolejne komórki, przechodząc dalej, niszczy te, które go wyżywiły i nie są mu już potrzebne. To prowadzi do nagromadzenia się zanieczyszczeń w organiźmie: szczątki obumarłych komórek, toksyny wydzielane przez wirusy (to produkt uboczny ich aktywności). Te zanieczyszczenia rozchodzą się po organizmie (razem z krwią i limfą). W końcu osadzają się w tkankach, powodując stany zapalne.  Ich objawem mogą być np bóle mięśniowe, czy bóle głowy. Oczywiście organizm robi wszystko, by usunąć te zanieczyszczenia na zewnątrz. W tym celu przyspiesza krążenie krwi, cyrkulację tlenu celem szybszego pozbycia się toksyn. Przejawem tej wzmożonej aktywności organizmu jest podwyższona temperatury całego ciała.

Gorączka leczy.

Gorączka jest sygnałem, że organizm walczy z wrogiem. Niekoniecznie należy więc systematycznie z nią walczyć i usilnie ją zbijać. Oczywiście nie powinna ona przekroczyć granic wytrzymałości organizmu. Ale gorączka sama w sobie nie jest czymś złym. Wręcz przeciwnie.

Gorączka leczy. Czasami po intensywnej gorączce obserwuje się cudowne zniknięcie zmian nowotworowych. Natura wymyśliła gorączkę, by za jej pomocą oczyścić organizm z zanieczyszczeń.

Dlaczego w czasie grypy nie mam apetytu?

Organizm mobilizuje wszyskie siły do walki z infekcją. Nie chce marnować niepotrzebnie energii na trawienie (a jest to bardzo energochłonny proces). Stąd spontanicznie, jeżeli już coś jemy, to ciągnie nas w stronę lekkich (czyli lekkostrawnych) potraw. Zreszą dobrze jest umieć wsłuchać się  w swój własny organizm i jego potrzeby.

Czy warto zaszczepić się przeciw grypie?

Odpowiedź nie jest taka prosta. Wiele zależy od ogólnego stanu organizmu. Bo grypa może być chorobą bardzo groźną. Zwłaszcza dla osób starszych czy o osłabionej odporności. Dzięki szczepieniu organizm ma uodpornić się na dany wirus. Oczywiście inną metodą uodpornienia się jest … przejście danej infekcji.

Szczepionka zawiera porcję wirusów … osłabionych, ale na tyle silnych, by organizm w odpowiedzi wyprodukował przeciwciała. Jednak ta metoda ma też swoje wady:

  • Po pierwsze szczepionka nie zawsze chwyta.
  • Nie wszystkie rodzaje wirusa grypy da się zawrzeć w szczepionce.
  • Istnieje coraz więcej podejrzeń dotyczących negatywnego wpływu na zdrowie (i zwłaszcza późniejszych konsekwencji) odnośnie niektórych dodatków (np aluminium), zawartych w szczepionkach.

Jak wzmocnić organizm na tyle, by nie dać się grypie?

Dlatego najlepiej było by wzmocnić organizm tak, by ten własnymi siłami potrafił obronić się przed atakami z zewnątrz. I to nie tylko ze strony wirusa grypy, ale i innych nieproszonych gości.

Jak? To temat na osobny wpis (i to nie jeden). Niemniej  generalnie nie zaszkodzi rozruszać się, oczyścić organizm, urozmaicić dietę, zastanowić się, co w życiu sprawia nam przyjemność, żyć pielęgnując w sobie radość i pozytywne uczucia. No i jeszcze przeprosić się z cytrynką, miodzikiem i czosnkiem.

A tak na marginesie, czy zauważyliście, że po upalnym (a więc potliwym) lecie, zimę mamy mniej chorowitą. Organizm wypocony, a więc oczyszczony, zrelaksowany (a więc odkwaszony) skuteczniej stawia czoła atakującym zewsząd wirusom i bakteriom.

Dlaczego grypę należy wyleżeć?

No i oczywiście, jeżeli dopadnie Was grypa (co każdemu, nawet najodporniejszemu, czy we własnym przekonaniu niezniszczalnemu może się przydarzyć), a wtedy … Trzeba ją wyleżeć. Jeżeli tego nie zrobimy, to grozi nam tzw astenia czyli stan wyczerpania pogrypowego. A ten może się ciągnąć nawet przez kilka tygodni. Objawem jest wyczerpanie, ociężałość, niemożność odnalezienia sił po przebytej chorobie. Towarzyszy temu zmęczenie psychiczne. Czyż nie warto poświęcić kilka dodatkowych dni by całkowicie wydobrzeć?

Pozdrawiam Was gorąco i dziękuję, że do mnie zajrzeliście.

Beata

 

Podobne wpisy:

 

Enregistrer

Enregistrer

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dołącz do rozmowy

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version