Ciepły golfik na zimę, czyli jak przezwyciezyc kryzys

Nicolas Sarkozy i cieply golfik dla ocieplenia wizerunku.

Dobrze jest miec taki ciepły golfik w swojej garderobie. Szczegolnie będzie on na czasie tej zimy. Choc wszystko zaczelo się tak: Był sobie pewien bardzo ambitny polityk, który wymarzył sobie, że zostanie prezydentem. Ale był z niego straszny choleryk. A to nie pasuje do powagi urzędu prezydenckiego. Ten polityk nazywał się Nicolas Sarkozy i w czasie, w którym zaczyna się nasza historia był ministrem spraw wewnętrznych Francji. Działo się to w roku 2007. Pan minister wymyslił więc sobie, że dla ocieplenia własnego wizerunku w czasie trwania kampanii będzie nosił golfik. Wykupił sobie cały zapas golfikow, tak ze w całym Paryzu juz ani jednego nie uswiadczysz. Nawet Chinczycy nie nadazaja produkowac.

Nicolas Sarkozy – superprezydent.

Ale kamuflarzyk panu ministrowi się udał i został prezydentem. Tylko ze wkrótce naród francuski jakąs dziwną alergię na niego dostał. Do tego stopnia, że u niektorych pojawiala sie rozowa wysypka na jego widok. Pan prezydent był już tylko ulubiencem humorystów. Co usta otworzył to zlotą maksymą sypnąl. Tylko zywcem cytowac, a lud ma radoche. Jednemu panu prezydentowi Wałesie w tym ustępował. A tu raz zdarzylo sie, ze  gosc nie zechciał mu podac ręki. Pan prezydent  strasznie się wnerwił. Rękami i nogami się zaparł biedaczyna, by gosciowi nie rąbnąc. Tylko ust już nie było czym zakneblowac i wymskneło mu się krotkie: “Spierdalaj głupku”. Przepraszam za wulgaryzmy, ale cytuję samego prezydenta Francji (2007-2012) w trakcie odbywania mandatu. W wersji orginalnej brzmiało to : Casse-toi, pauvre con”.

Strategie ubraniowe politykow.

A tu pięc lat szybko zleciało. Rok 2012 nowe wybory. Pan prezydent, skądinad wytrawny polityczny wyjadacz   zrozumiał, ze golfik drugi raz nie przejdzie. W koncu zrobic dwa razy ten sam lud w balona trudna sztuka. Udaje się tylko nielicznym. Więc nasz bohater zaczął się kreowac na swiatowca. Zaraz tez producentom garniturow zaczeło się wiesc lepiej.  Tylko  zapomniał Chinczykow uprzedzic, ze tym razem golfikow nie kupi. Chinczycy bardzo przebiegly narod. I dobry interes zwąchali. Zainaugurowali nowiusienką fabrykę golfikow. Masową produkcję uruchomili. A tu klient tak ich do wiatru wystawił. Siedzą teraz na zapasie golfikow. Az ich wzrost gospodarczy dostał po czterech literach.

Tymczasem pan prezydent przyjęcia koktajlowe urządza na 17, na 27, na G8, na G20 nakryc. No, a zeby  w koncu solidnie popracowac: kolacje w cztery oczy ze swoją starą kumpelką Angelą Merkel. A Angela fajna babka. W potrzebie wesprze.  I to z  typowo niemiecką slepą konsekwencją. I wszystkich przerobili: Hollanda na salony nie wolno wpuszczac. Bo  zadzumiony. Tylko nasz Bronek (Komorowski) błysnąl długowzrocznoscią. Widac, ze ma chłop łep na karku. Przyszłego prezydenta Francji (F Hollanda) na herbatkę do Belwederu zaprosił. Pogadali sobie panowie, popili herbatkę i Francois Hollande do siebie pojechał. A jak to potem naszego Bronka chwalił. Ze to jedyny prezydent, ktorego chciał spotkac. No i jeszcze, ze takiego Camrona Davida to on ma głęboko w … powazaniu, bo to premier. A on na prezydenta startuje. Ale o Angeli złego slowa nie powiedzial. Wiadomo dzentelmen. I to on Hollande wybory wygrał. W Polsce zaraz by się podniosło larum, ze to zemsta Chinczykow (ze o te golfiki im poszło).  Bo u nas to zawsze wszystko teorią spiskową się tłumaczy.

Kilka argumentow dlaczego dobrze przygarnac cieply golfik do zimowej garderoby.

Ale czemu by się nie skusic na taki golfik na zimę. Nie ma nic lepszego jak tłusciusienki rosołek, cieplusienki golfik i przeprosiny z miodzikiem, cytrynką i czosnkiem. Tak wyposazonym zadna zima nie będzie nam  straszna. A jeszcze jak pomozemy Chinczykom  te zalegające golfiki opylic to znowu z kopyta ruszą, a swiat z nimi.

photo le monde, Vogue

Kilka golfikowych propozycji jesien zima 2012/2013 Blumarine

Opublikowany przez BEATA REDZIMSKA

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne. Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne. A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą. Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków…. Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać. Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej. Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Exit mobile version