MODA, RELAKS

Think different. Spódnica czy spodnie?

modne spódnice

modne spódnice

Bo w tym sezonie spódnica będzie długa, albo nie będzie jej wcale.

Według modowych synoptyków…. Oczywiście tylko jeżeli dopadł Was wirus fashion victim. W przeciwnym razie nic nie stoi na przeszkodzie by: „think different” (czyli myśleć inaczej). No i stąd ten tytuł.

Bo przypomniały mi się licealne czasy, gdy takim „think different” było … noszenie spodni.

A to za sprawą tradycji. Nie, że działo się to w jakiejś strasznie odległej epoce (no może troszczkę). Ale dlatego, że w mojej szkole średniej obowiązywała taka sympatyczna (tylko z prespektywy czasu) tradycja: wszystko oprócz spodni (tyczyło się to wyłącznie dziewcząt).

Jej strażnikiem (przez kilka dziesięcioleci) był sam pan dyrektor (niezdzieralny). A była to osobistość po prostu … fenomenalna. Po pierwsze pan dyrektor miał fenomenalną pamięć. Na ten temat krążyły legendy, trudne już dziś do zweryfikowania. Mówiło się, że całe wakacje zakuwał dane osobowe nowych licealistów.

Do tego stopnia, że zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego potrafił ganiać po całym domu towarowym (kilkupiętrowym i do tego na drugim koncu miasta) za jakimś lekkomyślnym delikwentem (ze świeżego naboru), który nieopatrznie nie nałożył szkolnego beretu. Wołając za nim jego pełnym imieniem i nazwiskiem. Totalny obciach. Ku zaskoczeniu jednych, a uciesze drugich.

Ale tak jest zawsze. Ale tak było dawniej (pewnie gdzieś na przełomie lat 50-tych i 60-tych). Z czasem nawet najwięksi formaliści są zmuszeni do uelastycznienia swoich metod.

No i tak w miarę upływu czasu (a ten zawsze jest nieublagalny) ostał się tylko zwyczaj noszenia spódnicy. I to tylko na terenie liceum. Ale ganiania z tego tytułu było i tak co nie miara. Bo niejedną rogatą nastoletnią duszę choć raz pokusiło, by sięgnąć po po zakazany owoc, czyli spodnie.

Ale to nie było wcale takie łatwe. Bo pan dyrektor osobiście stał przy wejściu i czuwał. A dokładnie przeprowadzał kontrolę wzrokową wchodzących. Co niektórym delikwentkom w spodniach niemniej udawało się dostać do szkoły, dzięki przedsiębiorczości i solidarności klasowych koleżanek, które tworzyły tzw sztuczny tłok.

Spóźnialskie mogły jednak o tym zapomnieć. Oznaczało to obowiązkowy powrót do domu celem zmiany kreacji. Na mniej „think different”. Oczywiście istniała równiez taktyka oficjalnego wejścia w spodnicy (przy aprobujacym kiwnięciu głową pana dyrektora), a następnie podmienienia jej (w damskiej toalecie) na spodnie (które tylko na to czekały w torbie). Taktyka całkiem skuteczna, choć już dużo mniej brawurowa.

Pewnego zimowego dnia moja szkolna koleżanka odważyła się na bardzo kontrowersyjną kreację. Była to wełniana, własnoręcznie wykonana tunika, w kolorach, które najwyraźniej przyprawiły pana dyrektora o lekki zawrót głowy. Do tego ubrana jakby na lewą stronę (ukazując calą masę najróżniejszych węzełków, ale spokojnie: tak miało być). Nie wspomnę już o tym, że była nałożna na spodnie.

Muszę przyznać, że pan dyrektor nie wiedział jak to ugryzć: zganić czy nie zganić. Bo teoretycznie wspomniana tunika miala wszystkie charakterystyki spódniczki. Ale te wszystkie nieprawomyślne wiązania nękały jego świadomość.

Zastosował więc (chyba całkiem skuteczną) taktykę onieśmielenia przeciwnika. Zaczął krażyć wkoło, znacząco przy tym pochrząkując. Ostatecznie odszedł, uznając, że osiągnał zamierzony cel. I słusznie. Bo owa niepoprawna politycznie kreacja już nigdy więcej nie pojawiła sie w szkole.

A propos zimy: Spodnie były dozwolone, gdy temperatury schodziły poniżej 15°C.

Oczywiście wtedy nie było wyjścia, bo w postkomunistycznych czasach, postkomunistyczna infrastruktura była tak skonstruowana, że funkcjonowała tylko do – 15°C. Wiadomo prowizorka trzyma najdłużej. Poniżej ogrzewanie bezceremonialnie siadało ( i to w całym mieście). Zamykano wiec szkoły, albo siedziało się w klasach w kurtkach, rękawiczkach i ku zgrozie pana dyrektora w … spodniach.

Co prawda co niektórym delikwentkom, mimo czujności pana dyrektora udawało sie przeniknąć do szkoły w spodniach.

Był to niewielki odsetek. Ale starczyło, by powodować niemałe zamieszanie. Wystarczyło, by pan dyrektor pojawiał się na jednym końcu korytarza, by cała chmara spłoszonych wyznawczyń spodni rzucała się do ucieczki w drugą stronę. Wygladało to jakby dzikie stado nosorożców galopowało z piętra na piętro. Zabawa (w kotka i myszkę) powtarzała się co przerwę. I dobrze. Dziś jest co wspominać. Nie kazdy moze się pochwalić szkołą z taaaaaaaaaakaą tradycją.

PS.

Następnie w mojej szkole nastały czasy, gdy spódnica obowiązkowo miała być długa i absolutnie nie seksy.

Bo takowa (przeklęta mini) była by niezgodna z doktryną (ideologiczną) bardzo wpływowego pana profesora z bardzo wpływowej wówczas partii ZChN (nie mam zielonego pojęcia czy ta partia przetrwała do dziś).

No cóż nie można być fashion victim i znać się na polityce.

A nawet jeżeli w tym sezonie spódnica albo będzie długa, albo jej nie będzie. A jaka będzie, nie mam zielonego pojęcia….
Ale przecież zawsze można „think differerent”.

 

Kolekcja Chanel.

Kłopot z interpretacją: spódnica czy spodnie?

Foto Madame le Figaro.

Chanel the mixture of skirt and trousers. Problem of interpretation: skirt or trousers
 
 
modne spódnice Défilé Chanel Automne-hiver 2012-2013
 
 
Défilé Chanel Automne-hiver 2012-2013 modne spódnice
 
Défilé Chanel Automne-hiver 2012-2013 modne spódnice

Już z samego rana fashion victim.

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook EBOOK DESERY I ŚNIADANIA BEZGLUTENOWO – BEZMLECZNE

O AUTORZE

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne.

Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne.

A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą.

Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków….

Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać.

Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej.

Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *