ZDROWIE

Dlaczego żyjemy coraz krócej?

spacer dla zdrowia , długowieczność

długowieczność

Dlaczego żyjemy coraz krócej?

Bo takie są co prawda zaskakujące, a jednak wyniki obecnych badań….

Bo pierwszy raz od 100 lat we Francji w 2012 roku  statystyczna długość życia uległa skróceniu. Co prawda tylko o 2 miesiące. Ale tu bardziej niepokoi jest ten kierunek sam w sobie. Ale jeszcze statystyczna długość życia w dobrym zdrowiu (ciągle we Francji) skróciła się o cały rok (między rokiem 2008 a 2010).

Podobnie w Stanach Zjednoczonych, tu też w niektórych regionach tego kraju statystyczna długość życia uległa skróceniu. Mimo niewątpliwych i nieprzerwanych postępów medycyny. Ale o tej tendencji akurat decyduje nie medycyna, tylko nasz sposób życia. To tu należało by szukać winnych.  

[Tweet “Wszyscy młodzi ludzie wierzą, że będą żyć wiecznie. Ernest Hemingway. “]

Oby.

Z czasem okazuje się to tylko pobożnym życzeniem. Bo tu i ówdzie zaczynają pobolewać nas korzonki. Łapiemy zadyszkę wchodząc po schodach.

Bo jak na złość sąsiad sprzątnął nam sprzed nosa windę. I dobrze, że sprzątnął. Dobrze nam. Na zdrowie…. Nasze.

Jedynym słowem: przemijamy. To fakt. Zostaje nam tylko łapać przemijające chwile w locie i cieszyć się nimi. Bo to podsyca w nas apetyt na życie. A wtedy zaczynamy funkcjonować jak perpetuum mobile.

Im bardziej dopisuje nam apetyt na życie, tym bardziej łakomie wgryzamy się w nie dzień po dniu. Ale to nam służy. Przybywa nam energii…. Czas dany nam tutaj się nam wydłuża.

Skoro mamy dobry powód, by tu zostać, dostajemy więcej czasu od życia. Spójrzcie na te osoby, którym udało się przezwyciężyć chorobę, bo np miały wnuki do odchowania, książkę do napisania, czy choćby wymarzoną przed laty podróż do odbycia.

Długowieczność, to jest kwestia genów, czy stylu życia?

No bo o ile wygodniej jest zrzucić całą odpowiedzialność na geny. I samemu nie robić NIC.

Rozwalić się plackiem na kanapie z pilotem do telewizora. Taki pasjonujący mecz transmitują. Taki sportowiec – kanapowy.

Kiedyś to przynajmniej człowiek podbiegał do telewizora, by zmienić kanał z jednego na drugi, albo z drugiego na pierwszy. Ale dziś…

Miałam szczęście poznać osoby z różnych krajów i kultur. Sama jestem emigrantką. Tu na emigracji spotykam ludzi, z krajów nieprzyzwyczajonych do naszego “nowoczesnego” stylu życia. Tzn w pewnym sensie się przyzwyczajają. Ale szczęśliwie stare przyzwyczajenia są w nich jeszcze mocno zakorzenione.

Moja przyjaciółka z Boliwii w ogóle nie miała w zwyczaju jedzenia słodkiego deseru po posiłku. Akurat ten zwyczaj chętnie zaadoptowała. Ale poza nim jej kuchnia pachnie świeżością. Codziennie było w niej miejsce na kolorowe smoothie, zanim jeszcze w naszej europejskiej kulturze zapanowała na nie moda.

Mój znajomy że Sri Lanki mimo 70 tki na karku wiecznie jest w ruchu. Drobnych gabarytów, szczuplutki, zawsze uśmiechnięty. Gdy dużo młodsze osoby narzekają, bo zmęczyła ich praca, on nigdy się nie skarży. Cieszy się, że jeszcze może pracować i że pracując może się ruszać. Pracuję w turystyce – to specyficzna, raczej fizyczna praca, bo ja dużo biegam po terenie.

Zdrowie: Nigdy nie jest za późno, by wziąć się za nie na poważnie. Nawet jeżeli im później, tym więcej rzeczy do zrobienia. Tym bardziej trzeba robić je z umiarem.

Stulatek, który przebiegł maraton.

Tymczasem natknęłam się ostatnio na bardzo fajną historię pewnego Brytyjczyka indyjskiego pochodzenia, który w wieku 89 lat zaczął biegać. A zaczął biegać po to, by nie dać się depresji po śmierci żony i syna. Od tamtego dnia wziął udział w dziesiątkach maratonów. Które ukończył.

Fauja Singh (bo tak się nazywa) jako pierwszy w historii stulatek przebiegł pełny maraton, czyli 42,195 km. Miało to miejsce w październiku 2011 roku w Toronto. A nasz rześki stulatek miał wtedy 101 lat. Co z tego, że dobiegł do mety jako ostatni i zajęło mu to 8 godzin 25 minut i 17 sekund. Ale dobiegł. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć robić sobie dobrze. Piękna lekcja życia i motywacji.

długowieczność

[Tweet “Każdy z nas ma dwóch lekarzy – swoją lewą i swoją prawą nogę.”]

Tak brzmi stare przysłowie z Ekwadoru. A dokładnie z regionu Vilcabamba słynącego z długowieczności jego mieszkańców.

Dlatego posłuchaj swojego lekarza: jedną, czy drugą nogę. Obydwie rwą się do chodu. To do tego zostały stworzone. Dopiero potem przesiedliśmy się na samochód, czy przed ekran komputera. Wbrew temu, do czego nasz organizm został zaprogramowany. A został zaprogramowany do ruchu.

Ruszaj się, bo zardzewiejesz. Nawet jeżeli oczy zawzięcie przebiegają nowości na komputerze, ta przebieżka zdrowiu wcale nie służy. To nogi mają wymachiwać.

Zasiedziałość przedkomputerowa – syndrom naszych czasów – jest czymś wbrew naturze. A wiadomo, co dzieje się kiedy idziemy wbrew własnej naturze. To do niczego dobrego nas nie zaprowadzi. Chyba że na złom. Dlatego ruszaj się zanim zardzewiejesz.

długowieczność

Długowieczność – to mniej kwestia genów, bardziej stylu życia

Dlaczego mieszkańcy pewnych regionów słyną z legendarnej długowieczności? Japońska wyspa Okinawa, region Vilcabamba w Ekwadorze, dolina Hunza, no i Kreta.

Kreta, dlaczego ludzie żyją tutaj dłużej od ludzi mieszkających gdzie indziej. I znowu to nie jest wcale, niekoniecznie kwestia genów, ale sytlu życia.

Tutejsi mieszańcy od pokoleń przestrzegają bardzo specyficznej diety. Miejscowa kuchnia spośród wszystkich innych kuchni śródziemnomorskich wyróżnia się – po pierwsze spożyciem produktów mlecznych, ale tylko z mleka koziego i owczego, – po drugie – niewielkim spożyciem mięsa.

Mieszańcy Krety w ogóle nie piją jako takiego mleka, tylko jedzą jego przetwory. A więc mleko kozie, czy owcze w przefermentowanej formie, czyli sery czy jogurty. Słynna feta, wkomponowana w sałatkę warzywną że świeżych warzyw z własnego ogródka: sałata, pomidor, cebula. No i oliwki.

Powierzchnia Krety jest usiana licznymi gajami oliwnymi. Tutejsza oliwa z oliwek tłoczona na zimno towarzyszy wszystkim posiłkom mieszkańców tej wyspy. Każdy statystycznie spożywa tutaj 100 g oliwy z oliwek na dzień.

Plus styl życia bliski naturze, kuchnia w zgodzie z rytmem natury. Poobiednia sjesta. I religia.

Wiara zajmuje tu ważne miejsce w życiu człowieka. A więc post i modlitwa. Post to forma oczyszczania organizmu od środka. Modlitwa przynosi ukojenie i wewnętrzny spokój. I już mamy sprawdzoną od wieków receptę na długowieczność. Alleluja.

długowieczność

Bo zdrowie jest kwestią równowagi.

To mogło by być motto mojego bloga Moda na Bio. Czy raczej momentami gorzka lekcja, którą dało mi życie. Bo tą równowagę łatwo rozchwiać. Dużo trudniej odbudować. Właściwie to nawet nie wiemy kiedy: przecież to tylko jedna zarwana noc na pisanie bloga. No dobra, z tą wczorajszą to druga. Odeśpisz i po krzyku. Wcale nie.

Zbyt długo siedziałam nad komputerem, boli mnie głowa. Nie ma się czym przejmować. Wyśpię się, to mi od razu przejdzie. Może i tak…. Tym razem. Ale kolejnym będzie bolała jeszcze dłużej. A jeszcze kolejnym – jeszcze bardziej upierdliwie.

Na swoje zdrowie i chorobę pracujemy codziennie. Czasami sami się w nią wpędzamy… Zapominając, że zdrowie nie jest dane nam raz na zawsze. Nawet jeżeli, póki jesteśmy młodzi, wydaje się nam, że to prezent, który zrobiła nam natura. Tak naprawdę ​to proces, nad którym pracujemy codziennie. Codziennie dokładamy małą cegiełkę…. A ja tymczasem…

Pozdrawiam Was serdecznie.

Beata

 

Zapisz się na newsletter i pobierz darmowy ebook EBOOK DESERY I ŚNIADANIA BEZGLUTENOWO – BEZMLECZNE

O AUTORZE

Przez lata zmagałam się z chronicznymi problemami z gardłem, do momentu, kiedy odstawiłam produkty mleczne.

Dzisiaj, uważam, że można mieć zrównoważoną dietę – eliminując z niej produkty mleczne i mączne.

A dieta bezglutenowa – bezmleczna jest najlepszą dietą odchudzającą.

Wszystko jest kwestią wyrobienia w sobie dobrych nawyków….

Przez lata wierzyłam, że jestem totalnym beztalenciem sportowym, aż zaczęłam się ruszać.

Wierzę w uzdrowicielską moc glinki zielonej.

Jestem niepoprawną miłośniczką zielonych smoothie.

(5) Komentarzy

  1. Aż się człowiekowi głupio robi, jak siedzi przed komputerem i czyta o tym, że powinien się ruszyć. Prawda jest taka, że i styl życia i geny mają wpływ na jego długość. Motywacyjny kop i idę dziś na zumbę, o! 🙂
    Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!

  2. Wartościowy wpis. Jestem własnie na etapie walczenia o wprowadzenie większej ilości ruchu. W trakcie podróży dużo łazimy – rekord 28 km w Lizbonie w 1 dzień :), ale w codziennym życiu – zasiedziałość komputerowa :/ Bardzo ważne jest też nastawienie – czyli przysłowiowa szklanka do połowy PEŁNA 🙂 Pozdrawiam serdecznie i lecę polubić FP 🙂

  3. Warzywa, owoce, sporo ruchu, więcej siedzenia przed komputerem ma duży wpływ na zdrowie, na standard życia, w rezultacie na jego długość. Bardzo dobry post!

  4. […] Dlaczego żyjemy coraz krócej? Skleiłam tu razem pisane na jeden temat dość luźno powiązane notki tematyczne. […]

  5. Wpis pełen interesujących spostrzeżeń. I co najważniejsze – daje energię do zmiany na lepsze. Osobiście zapamiętam przysłowie o “nożnych” lekarzach. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *